Choć październikowa pogoda nie zachęca do zwiedzania nowych miejsc, okazuje się, że są tacy, którym nie przeszkadzają zachmurzone niebo i deszcz.
Dziennikarki kulinarne – Barbara Tekieli i Elżbieta Tomczyk-Miczka znalazły sposób na jesienny urlop w regionie Puszczy Białowieskiej.
Co jest tajemnicą dobrego samopoczucia, gdy aura nie dopisuje? Dobre jedzenie! Dziennikarki spędziły w regionie Puszczy Białowieskiej 5 pełnych dobrych smaków dni (23 – 27 października). Towarzyszyła im współpracująca z japońskimi biurami podróży Małgorzata Kikuchi.
W programie wizyty znalazły się m. in. warsztaty kulinarne i plastyczne w wioskach tematycznych: Borysówce – Wiosce Drewnianej oraz Lipinach – Wiosce Bulwy; warsztaty pieczenia Busłowych Łap w Zaleszanach i wizyta na hajnowskim rynku, gdzie można poczuć miejscowy klimat i kupić lokalne produkty, np. sery, miody, masło czy piwo. Udało się też przygotować i spróbować słynnego hajnowskiego marcinka.
Oprócz poznawania tradycji kulinarnych znalazł się też czas, by zajrzeć do miejsc “must see”. Mowa o Białowieskim Parku Narodowym; d
worcach kolejowych “Białowieża Pałac” i “Białowieża Towarowa”, gdzie mieści się Restauracja Carska, a także o Soborze Świętej Trójcy, w którym od wielu lat odbywa się Międzynarodowy Festiwal Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej; Krainie Otwartych Okiennic i Skicie w Odrynkach.
Ostatniego dnia wizyty Panie zobaczyły też wystawę “Na białoruskiej wsi Podlasia” w Muzeum i Ośrodku Kultury Białoruskiej w Hajnówce i odwiedziły Centrum Turystyki Regionu Puszczy Białowieskiej.